Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Pon 15:56, 08 Maj 2017    Temat postu: sto

Zadnych "moze", koles. Cztery kobiety w kuchni oplakiwaly smierc siostry i probe zamordowania ojca. Takie wydarzenia to szok, ktory nie poprawia zdolnosci trzezwego myslenia i wyciagania logicznych wnioskow. Czulem sie nieswojo, uswiadomiwszy sobie, ze za ostro to rozegralem. Mialem nadzieje, ze nie namawiaja sie, zeby zrobic to, co podejrzewalem. Po pewnym czasie Janet zawolala nas do kuchni. Wszystkie cztery siedzialy przy stole, a mnie nie podobal sie zaciety, wkurzony wyraz ich twarzy.

-Siadajcie - rzucila Janet.

Krzesla byly tylko cztery, wszystkie zajete, wiec przesunelismy ze Spinellim kilka gratow i posadzilismy tylki na blacie z tworzywa. Ciocia Ethel zmierzyla nas bardzo zlym spojrzeniem.

-Mamy plan - powiedziala Janet.

-Jest tylko jeden plan - odparlem. - Dzwon na policje. Natychmiast.

Carol, ktora byla druga po Janet pod wzgledem starszenstwa, rzekla:

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group